Róbmy swoje

Rozmowa z autorem

Róbmy swoje



Iwona Kienzler – pasjonatka historii, autorka ponad 80 książek – publikacji non-fiction o tematyce historycznej. W jej dorobku bez problemu odnajdziemy również uznane leksykony i wartościowe słowniki. Pisze o roli kobiet, które miały wpływ na wiele ważnych historycznych decyzji. Zapalona podróżniczka, często pisząca reportaże z podróży. Napisane jej ręką książki to min.: Mocarz alkowy. August II Mocny i kobiety, Kobiety w życiu Marszałka Piłsudskiego, Romanse żon polskich królów elekcyjnych, Król Kazimierz Wielki Bigamista, Poczet kochanek i metres władców Polski, Kobiety Zygmunta Augusta, Życie miłosne polskich królów z dynastii Wazów, Maria Konopnicka. Rozwydrzona bezbożnica.

Jak zaczęła się Pani przygoda z literaturą?
Książki chciałam pisać od zawsze. Zaczęłam jednak od korespondencji handlowych, potem przyszły słowniki, leksykony, repetytoria językowe, gramatyki. Same pożyteczne książki. Kilka lat temu podczas Targów Książki we Frankfurcie Bellona zaproponowała mi napisanie książek o królach i innych postaciach historycznych z uwzględnieniem romansów i roli kobiet w życiu władców, szczególnie polskich.

Co skłoniło Panią do wybrania właśnie takiego tematu?
Nie było zbyt wiele tego rodzaju książek na naszym rynku. A to ciekawe.

Czy historie zawarte w Pani książkach, to historie napisane ku przestrodze, czy może są opisem genezy przeżyć powodowanych pasją i namiętnością?
Moje książki to non-fiction, niczego nie zmyślam, opisuje historie na podstawie istniejących źródeł i literatury. To raczej pasja, nikogo nie przestrzegam ani nie pouczam. Każdy wybierze sobie z książek to, co mu się podoba.

Jak wygląda Pani warsztat pracy?
Komputer i biurko, książki z bibliotek i własne. Czasem artykuły prasowe. Z materiałów źródłowych często korzystam z pomocy Internetu. Są tam skany materiałów źródłowych z bibliotek, do których dostęp byłby bardzo utrudniony i czasochłonny.

Jak znajduje Pani czas na pisanie książek?
To jest moja praca.

Jakie są źródła Pani inspiracji?
Tytuły uzgadniane są z wydawnictwem Bellona i Lira, dla tych wydawnictw obecnie piszę. Trudno mówić o inspiracji.  Po prostu proponuję postacie i tytuły, które mogłyby zainteresować czytelników. Często propozycja wychodzi od wydawnictwa.

Jak wspomina Pani swoją pierwszą książkę? Jaką drogę przebyła Pani przez ten czas?
Pierwsza historyczna książka była o Poniatowskim i kobietach w jego życiu. Myślę, że nabrałam wprawy w poszukiwaniu materiałów i konstruowaniu planów książki. A cudowne panie bibliotekarki w Gdyni całym sercem angażują się w wyszukiwanie książek dla mnie.

Która z opisanych bohaterek jest dla Pani najbliższa, dlaczego?
Królowa Bona. Niesłusznie posądzana o trucie i innych, gdy w rzeczywistości to ją na koniec otruto. Świetna menadżerka zarządzająca swoimi dobrami po gospodarsku.

Która z męskich postaci Pani książek, zasługuje na postawienie na firmamencie pozytywnych przykładów, godnych naśladowania?
Zygmunt Stary, mąż Bony. Nie romansował, jak był w związku to był, w okresie jego panowania Polska była w pełnym rozkwicie.

Jakie cechy powinien posiadać „idealny” kochanek oraz „idealna” kochanka na przestrzeni dziejów?
Chyba nie ma czegoś takiego jak „idealny” czy „idealna”. Dla każdego z nas oznacza to coś innego.

Jakimi cechami, Pani zdaniem, powinien charakteryzować się idealny romans historyczny?
Rozumiem, że nie mówimy o moich książkach, tylko o beletrystyce non-fiction. Powinien być wciągający, a do tego rozczulający (kobiety lubią sobie popłakać nad romansami), a czasem dowcipny.

W jakim stopniu wiek wpływa na intrygi miłosne, opisywanych przez Panią bohaterów? Czy odgrywa ważną rolę, czy może jest sprawą mało istotną?
Oczywiście to nie tylko wiek wpływa na intrygi miłosne. Na ogół to władza i pieniądze przyciągają partnerów do łoża. Wiek w przypadku królów jest mniej istotny.

Czy Pani zdaniem szeroko pojęty romans – w tym przypadku historyczny - ma cokolwiek wspólnego z odpowiedzialnością za sprawy państwa i/lub społeczności, żyjących w danych czasach? Czy to porównanie niesie za sobą pozytywne wnioski?
Na ogół romanse pociągały za sobą wydawanie pieniędzy z kasy państwa. Nie tylko na kochanki, ale na ich liczne potomstwo. Jednak historia Agnes Sorel, która motywowała króla Francji do walki o tron i niepodległość jest dowodem na to, że kochanki mogą być inspiracją i mieć pozytywny wpływ na władców.

Jakie odczucia powoduje ukazanie niedoskonałości postaci, o których Pani pisze?
Czasem czytelnicy oburzają się, kiedy opowiadam o historiach bardzo osobistych, uważają to za kalanie postaci.

Czy zdarzyła się jakaś ciekawa  historia, związana z Pani twórczością?
Kilka lat temu zwrócił się do mnie szef wschdnioeuropejskiej części biblioteki Białego Domu w Waszyngtonie z prośbą o pomoc w rozdzieleniu tytułów należących do Iwony Kienzler autorki słowników i leksykonów a tej drugiej Iwony Kienzler od książek historycznych. Ulżyło mu, jak się dowiedział, że to ta sama osoba i niczego nie musi rozdzielać. Od tego czasu dostaje ode mnie informacje na bieżąco o moich nowych tytułach i wszystko zakupują.

W jaki sposób zbiera Pani materiały o bohaterkach i bohaterach swoich intrygujących opowieści?
Ze źródeł historycznych, innych opracowań.

Czy podczas np. spotkań z czytelnikami, pisania książki, codziennych zajęć wydarzyło się coś ciekawego, nieoczekiwanego, niosącego pozytywny oddźwięk?
Na wielu spotkaniach dzieją się ciekawe i nieoczekiwane rzeczy. Na ogół na takie spotkania przychodzą ludzie z pasjami, z zainteresowaniami historycznymi, którzy chcą się podzielić tą pasję z innymi.

Jaka była inspiracja do powstania Pani ostatniej książki?
Książki wydawane w tym roku są przede wszystkim związane z tematem niepodległości Polski. Nakładem Bellony ukaże się w najbliższym czasie rodzaj leksykonu niepodległości i historii naszego w kraju w okresie ostatnich 100 lat, a nakładem Liry - „Kobiety niepodległości”.

Skąd pomysły na historie tam zawarte?
Pisałam na zamówienie wydawcy.

Która z postaci tam opisanych miała, Pani zdaniem, najbardziej barwne życie?
Trudno to ocenić, ale chyba żona Piłsudskiego Aleksandra. Nie wiem, czy ona też byłaby takiego samego zdania.

Jaką fabułą charakteryzują się zawarte tam romanse? Czy któreś z nich zasługuje na szczególną uwagę?
Na tak sformułowane pytanie trudno odpowiedzieć. Trudno mówić o fabule. To jest prawdziwe życie tych ludzi, na tyle, na ile udało się ustalic fakty.

Kogo możemy się spodziewać w kolejnej odsłonie Pani książki?
Artystów, ale chyba jeszcze za wcześnie, żeby o tym rozmawiać.

Czy na Pani drodze były ważne osoby, które miały wpływ na Pani twórczość?
Na pewno było wiele takich osób. Myślę, że nikogo nie napotykamy bez przyczyny.

Czy w codziennym życiu, nadaje Pani rytm, jakieś życiowe motto?
Staram się stosować motto Młynarskiego: „Róbmy swoje”.

Co chciałaby Pani przekazać młodym pisarzom, entuzjastom Pani twórczości?
Może motto: „Róbmy swoje”? Bez względu na trudności, nie załamywać się.

Gdyby mogła Pani cofnąć czas i porozmawiać z samą sobą przed wydaniem pierwszej książki, to co by Pani powiedziała samej sobie?
„Róbmy swoje”.



Dziękuję za rozmowę.

Komentarze

  1. 8 Casino near Council Bluffs, IA Hotels - MapYRO
    Near Council 강원도 출장안마 Bluffs 구미 출장마사지 Hotel and Casino, Council Bluffs 울산광역 출장샵 is located in 사설 토토 사이트 the heart of the Gold Coast 영주 출장샵 and is the gateway to the United States.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz